W miniony weekend 11.06 byliśmy obecni podczas 42 Dni Legionowa.
Dziękujemy za tak liczne odwiedzenie Naszego stanowiska
Zarząd Koła PZW 13 Legionowo
Serdecznie Gratulujemy
W dniu 22.05.2022 odbyły się Spinningowe GPX 1
1 miejsce .kol. Brzezowski Michał
2 miejsce .kol.Telidecki Zbigniew
3 miejsce .kol. Gzula Szymon
W dniu 07.05.2022 odbyły się Spinningowe Teamowe Mistrzostwa Koła
Mistrz na 2022 kol. Brzezowski Michał i kol. Gzula Szymon
I Vice kol. IGNASZEWSKI Zbigniew i IGNASZEWSKI Michał
II Vice kol. RADZKI Grzegorz i kol. Gulski Piotr
W dniu 03.05.2022 odbyły się Spinningowe Mistrzostwa Koła
Mistrz na 2022 kol. Kołodziejek Potr
I Vice kol. Brzezowski Michał
II Vice kol. Bondarenko Paweł
W dniu 30.04.2022 odbyły się Feederowe Mistrzostwa Koła
Mistrz na 2022 kol. BRZEZOWSKI Michał
I Vice kol. LUTOMIERSKI Julian
II Vice kol. ZABOROWSKI Józef
https://pzw13.pl/Relacje/Page-6.html#sigFreeId634c09c8ee
W dniu 09.04.2022 odbyły się zawody GX 2 feeder
trzy sektory A / B / C
1 miejsce kol. DZIKOWSKI Paweł
2 miejsce kol. GONTAREK Waldemar
3 miejsce kol. BONDARENKO Paweł
wyniki zawodów : wyniki
Dnia 9 kwietnia w sobotę, po raz pierwszy w nowej lokalizacji Kanału Żerańskiego, a więc
w miejscowości Aleksandrów, odbyły się Drugie Grand Prix Feederowe Koła Nr 13 w Legionowie.
Do rywalizacji stawiło się na starcie aż 34 Zapaleńców, także dotychczasowy rekord frekwencji w tej dyscyplinie w Naszym Kole został ponownie pobity w ciągu niespełna miesiąca (ostatnio w zawodach 12.03.2022 wzięły udział 32 osoby).
Zbiórkę Uczestników zaplanowano na godzinę 6:00, a dzień niestety rozpoczął się deszczem. Nie była to mżawka, a dość mocny opad, ale na szczęście było ciepło, bo około 8-9 ̊C i prawie bezwietrznie.
W porównaniu do poprzednich zawodów z tego cyklu, gdzie walczyliśmy z porannym mrozem -9 ̊C
i płynącym lodem, były to już prawdziwie wiosenne warunki atmosferyczne. Losowanie odbyło się dzień wcześniej metodą komputerową, ale dopiero rano podczas zbiórki Zawodnicy poznali numery swoich stanowisk. Było to duże udogodnienie, bowiem Startujący mogli bezpośrednio po przyjeździe na miejsce zbiórki, a więc przy moście w Aleksandrowie, udać się samochodami na swoje miejsca, unikając noszenia sprzętu w deszczu.
Zawody rozpoczęły się nęceniem od godziny 7:00, a ich zakończenie zaplanowane zostało na godzinę 14:00. Rywalizacja odbywała się w trzech sektorach ze względu na dużą liczbę Uczestników, a najbliżej kładki znalazł się sektor „A”, dalej środkowy „B” i najbardziej oddalony od mostu drogowego „C”. Początek zawodów we wszystkich sektorach był mniej więcej równy, to znaczy kilku Zawodnikom udawało się utrzymać regularność i odławiać sportowo drobną rybę, a były to przede wszystkim krąpiki (tzw. żyletki), a także w mniejszej ilości płotki oraz niekiedy ukleje. Niektórzy nie notowali wspomnianej regularności, ale jak się później okazało ich czas miał nadejść w drugiej części rywalizacji, aby odmienić całkowicie stan rywalizacji. Deszcz przestał padać około godziny 7:30, ale wtedy do działania ruszył wiatr, który mniej więcej do godziny 11:30 miał nie zaznaczać zbytnio swojej obecności, ale po południu zapowiadała się powtórka z bardzo wietrznego spławika. Na szczęście specyfika łowiska w tym miejscu Kanału Żerańskiego zapewnia wysokie drzewa, także osłonięty brzeg minimalizował wpływ nawet silnych porywów wiatru i zawody mogły odbyć się we względnym spokoju.
Wędkarze próbowali swoich sił przede wszystkim łowiąc z krótszego dystansu, gdzie kontakt z rybami był w miarę ciągły, lecz była to rzeczywiście przeważnie drobnica. Ten kto spróbował łowić dalej, a więc w połowie wody lub z drugiej linii mógł liczyć na ciekawsze, okazy krąpi, płoci, a nawet dorodnych leszczy i wzdręg. Kolejny raz konsekwencja i upór w działaniu miał przynieść sukces, a ciągłe zmiany dystansu i koncepcji łowienia wprowadzały jedynie nerwowość i niepewność w działaniu wobec biorącej skutecznie jedynie drobnej ryby. Powracając dokładniej do przebiegu zawodów oraz owej regularności niektórych Wędkarzy warto wspomnieć o aktywności Pawła Bondarenki oraz Michała Ignaszewskiego w sektorze „A”, a blisko wyniku pozwalającego marzyć o pierwszej szóstce w generalce był też Zygmunt Zimniewicz, któremu zabrakło zaledwie 205 g do „dwójki sektorowej”. Michałowi
z kolei spięły się przynajmniej dwa ładne leszcze, także mogło być zupełnie inaczej, bo w tym sektorze zabrakło właśnie owych „bonusów” w postaci większych, dających dobre punkty tzw. wagowych ryb. W sektorze „B” doskonale radził sobie bardzo doświadczony Michał Brzezowski, który z uporem maniaka odławiał drobnicę, budując wagę, ale trzeba podkreślić, że udało mu się złowić też kilka większych krąpi, a w tym trafić nawet bonus w postaci około trzydziestocentymetrowego karasia!
W tym sektorze doskonale łowił też Kamil Okrzeja, które bez zbytniego rozgłosu spokojnie dążył do celu łowiąc przy tym także kilka dorodniejszych leszczy, ale i posiadający w swoim „zbiorze” sporą ilość ładnych płoci. Jak się później okaże naprawdę niewiele zabraknie Kamilowi do drugiego miejsca
w sektorze i zameldowania się na piątym miejscu w ogólnych wynikach rywalizacji. Obaj wspomniani wcześniej Zawodnicy łowili na podobnym poziomie wagowym, lecz to Waldemar Gontarek przeszedł tego dnia samego siebie. Na nieszczęście Kolegów „wkręciły mu się leszcze” i to całkiem przyjemne, więc wyglądało to mniej więcej od godziny 10:30 na „jedynkę sektorową”, a w momencie gdy poprawił karpikiem 32 cm oraz dorodnym leszczem w tym ciemniejszym kolorze to stało się niemal pewne,
że będzie to Kandydat do podium w ogólnej klasyfikacji zawodów. Sektor „C” nie mógł pochwalić się tego dnia spektakularnymi holami ładnych okazów leszczy. Narzekano przede wszystkim na drobnicę, ale aż pięciu Startujących walczyło o zwycięstwo w tym sektorze. Bardzo pięknie i równo łowił Nasz Junior Igor Żarnoch, który praktycznie za każdym ulokowaniem przynęty w łowisku wyjmował rybę.
Były to niestety w większości drobne sztuki, które zmuszały Igora do bardzo powolnego zbierania punktów, lecz po dwóch większych sztukach w pewnym momencie wydawało się, że to właśnie On będzie pretendentem do jedynki sektorowej. Kolejny raz w porę obudził się Marcin Mroczkowski, który początek dnia miał bardzo trudny, a ryby meldowały się na Jego wędce bardzo sporadycznie.
Super regularnie łowił też drugi Junior Kacper Cudny, który zanotował kilka dorodnych płoci, a nawet wzdręg, szukając ich właśnie z drugiej linii. Na brak spotkań z rybami nie narzekał też Julian Lutomierski, który jednak wstrzelił się w drobne krąpie i mimo utrzymania sportowego tempa łowienia nie był do końca zadowolony, bo nie dane mu było tego dnia tak bardzo potrzebne spotkania z kilkoma dużymi leszczami. Można powiedzieć w tym miejscu, że na bardzo zbliżonym poziomie łowił w tym sektorze „C” Paweł Dzikowski, któremu jednak udało się przeplatać drobnicę większymi krąpiami, płotkami,
a nawet ładniejszym leszczem, ale to czego dokonał na dosłownie 2 minuty przed końcem zawodów zszokowało Wszystkich Uczestników. Pawłowi udało się zaciąć i wyjąć pięknego lina o długości prawie 49 cm, który pozwolił realnie marzyć o zwycięstwie w generalnej klasyfikacji. O godzinie 14:00 przystąpiliśmy zatem do oficjalnego ważenia, które okraszone było nie lada emocjami ze strony Zainteresowanych.
Podsumowując Feederowe Grand Prix Nr 2 w Kole PZW Nr 13 w Legionowie złowiono aż 79 kg ryb,
co daje kolejny rekord Koła w tym sezonie 2022. Wyniki w poszczególnych sektorach rozkładały się następująco: Sektor A = 26,3 kg; Sektor B = 24,8 kg; Sektor C = 27,9 kg. Walka o zwycięstwo w zawodach rozegrała się pomiędzy trzema „jedynkami sektorowymi”, a więc pomiędzy Pawłem Bondarenko 3 415 g (sektor A), Waldemarem Gontarkiem 4 630 g (sektor B) oraz Pawłem Dzikowskim 4 965 g (sektor C), a wygrał z najlepszym wynikiem wagowym Paweł Dzikowski, a więc zwycięzca ostatnio rozegranych Pierwszych Zawodów Spławikowego Grand Prix. Prawdopodobnie, gdyby nie ogromny lin, który zbudował odpowiednią wagę „rzutem na taśmę” to Paweł mógłby powalczyć jedynie o trzecie miejsce w sektorze z Julianem Lutomierskim, ale mówi się też, że szczęście sprzyja lepszym i zwycięzców nie sądzi się, także należy oddać królowi co królewskie. 😊 O miejsca od 4 do 6 w generalnej klasyfikacji starły się „dwójki sektorowe”, do których tego dnia zaliczyli się: Marcin Mroczkowski 4 195 g (sektor C) i 4. miejsce w zawodach, Michał Brzezowski 3 575 g (sektor B) i 5. miejsce w zawodach oraz Michał Ignaszewski 2 910 g (sektor A) i 6. miejsce w klasyfikacji końcowej.
Zawody zakończyły się jak zawsze wspólnym ciepłym obiadem, a następnie wręczeniem nagród
w postaci bonów za pierwsze trzy miejsca oraz dyplomów dla pierwszej szóstki. Dodatkowo rozlosowano dwa bony o wartości 50 zł pomiędzy Uczestnikami. Około godziny 15:30, udaliśmy się do domów.
Uwaga!!! Szczegółowe wyniki znajdziecie na pzw13.pl oraz facebook.com/13Legionowo.
Spotykamy się w sobotę 30 kwietnia na Feederowych Mistrzostwach Koła! Dziękujemy Wam
i Waszym Rodzinom ogromnie za frekwencję i wspaniałą atmosferę! Życzymy Wszystkim Wesołych Świąt!!!
W sobotę 26 marca, już po raz ostatni przy kładce dla pieszych w Nieporęcie, odbyły się pierwsze zawody z cyklu Spławikowe Grand Prix Koła Nr 13 w Legionowie. Do rywalizacji na Kanale Żerańskim zgłosiło się 20-tu Zawodników, a losowanie odbyło się dzień wcześniej metodą komputerową.
Zbiórka zaplanowana była na godzinę 5:30 dla „tyczkarzy”, którzy potrzebują dużo więcej czasu na przygotowanie sprzętu oraz 6:00 dla pozostałych „Spławikowców” i wtedy też wszyscy Uczestnicy dowiedzieli się o numerach swoich stanowisk. Zawody poprowadził Zbigniew Pękacki, doświadczony Sędzia Klasy Okręgowej.
Dzień rozpoczął się słońcem wyglądającym zza chmur i na szczęście niezbyt mocnym, ale dość nieprzyjemnym, chłodnym wiatrem. Ciśnienie było stabilne w okolicach 1020-1022 hPa, jednak tego dnia nie mogliśmy liczyć na piękną słoneczną i ciepłą aurę, która dotrzymywała Nam towarzystwa przez ostatnie prawie 2 tygodnie, a więc temperatura 15-18 ̊C i niemalże bezwietrzna, słoneczna pogoda. Aktualna prognoza miała być tego dnia nieubłagana, a więc wzrost zachmurzenia z możliwymi przelotnymi opadami deszczu, nadchodzącym ciągłym wiatrem 5-6 m/s (w porywach nawet 15 m/s)
i maksymalną temperaturą 8-9 ̊C, także ciężkie warunki miały skutecznie popsuć wszystkim humory. Pogoda trafiła jednak na prawdziwych sportowców i „wytrzymałościowców” wędkarskiej legionowskiej „trzynastki”, bowiem nikt nie zamierzał się poddać. Szczególnie, że oprócz Naszych Amatorów
z ogromnym sercem do walki, wystartowało przynajmniej dwóch wyczynowców i ekspertów w tej dyscyplinie wędkarstwa.
Zawody rozpoczęły się o godzinie 7:20 czasem na nęcenie, a po dziesięciu minutach przystąpiono do łowienia. Rywalizacja odbywała się tym razem w dwóch sektorach „A” i „B”, a jej zakończenie planowane było na godzinę 13:30. Czasu było zatem niewiele, dlatego trzeba było wykazać się niebywałym wyczuciem co do dobranej metody połowu, zanęty jak i przynęty. Łowienie na spławik przy tak dużym wietrze i fali jest nie lada wyczynem, a wybór metody odległościowej mógł, ale w cale nie musiał okazać się najkrótszą drogą do zwycięstwa. Po ostatnich zawodach feederowych i obecności dorodnych ryby pod drugim brzegiem można było zaryzykować szukanie ich właśnie w tym pasie wody lub też skupić się wyłącznie na sportowym łowieniu uklei, krąpików i płoteczek bliżej swojego stanowiska, na przykład batem. Z kolei wybór tyczki tego dnia zapewniał doskonałą precyzję,
ale utrzymanie w ręku gabarytu o tak dużej powierzchni przy tak silnym wietrze było istną katorgą.
Ciężko opisać jakieś spektakularne hole czy spady, bo tego dnia łowiono przede wszystkim szybko, typowo sportowo i bardzo dużo drobnicy, która miała zbudować odpowiednią wagę do generalnej klasyfikacji. W sektorze „A”, a więc bliżej kładki, z początkiem dnia dało się zaobserwować kontakty
z rybami wszystkich startujących, a aktywność „drobnicy” była rzeczywiście wyraźnie wyższa niż w tym samym czasie w drugim sektorze B. Z czasem jednak sytuacja wyrównała się i łowiono dość równo głównie drobne krąpiki, ukleje i płotki, a jedynie nielicznym zdarzały się ładniejsze okazy krąpi
czy leszczy. Na przynętę wybierano nic innego jak pinkę, ale też i białe robaki, a utrzymanie przynęty
w nęconym łowisku przy takim dużym wietrze było super trudnym wyzwaniem.
W sektorze „A” wyróżniał się Paweł Dzikowski, który oprócz tego, że łowił równo i do bólu konsekwentnie, cały czas utrzymując kontakt z drobnymi rybami, to pomiędzy nimi udało mu się zaliczać, również w miarę regularnie, bonusy w postaci większych, sympatycznie wagowych okazów. Widoczny był też Michał Brzezowski, który łowił odrobinę rzadziej od Pawła, ale za to większe ryby, także wyglądało na to, że bezpośrednia walka o jedynkę w sektorze „A” odbędzie się pomiędzy tymi Zawodnikami. Nie należy zapomnieć w tym miejscu o Zygmuncie Zimniewiczu, Krzysztofie Mroczkowskim i Michale Ignaszewskim, którzy bardzo skutecznie starali się gonić wspomnianych wyżej dwóch Kolegów. W sektorze „B” z kolei nic początkowo nie zapowiadało sukcesów, jednak kilku Zawodnikom udało się utrzymać kontakt z drobniejszymi rybami, punktując tym samym dość regularnie, aby powalczyć o zwycięstwo w sektorze „B” i być może o triumf w całych zawodach. Ogromną wolę walki, optymizm i chęć zwycięstwa wykazywał przez całe zawody Paweł Bondarenko oraz Kamil Okrzeja, a po pewnym czasie i porannej zupełnej ciszy obudził się też bardzo wyraźnie Marcin Mroczkowski.
Zawody zakończyły się o godzinie 13:30, po czym przystąpiono do precyzyjnego ważenia ryb. W sumie złowiono ich 70,3 kg, a wyraźnie więcej w sektorze „A”, bo 46,5 kg w porównaniu do sektora „B”, gdzie zanotowano 23,8 kg. Pomimo warunków, a więc przede wszystkim plączącego zestawy
i utrudniającego precyzyjne wyrzuty wiatru, można być zadowolonym z wyników. Oczywiście większe leszcze można było policzyć na palcach jednej ręki, ale było to typowo sportowe spławikowe łowienie drobnicy, także nikt nie mógł narzekać na taki obrót sprawy. Najważniejsze było to ponownie wspólne spędzenie czasu i integracja na najwyższym możliwym poziomie.
Zwycięzcą pierwszego spławikowego grand prix został Paweł Dzikowskim z doskonałym wynikiem 7 350 g (oczywiście miejsce 1. w sektorze „A”). Drugie miejsce zajął Paweł Bondarenko (jedynka
w sektorze „B”), który osiągnął rezultat 6 090 g. Dało się zatem połowić w sektorze „B” na poziomie trzech pierwszych wyników z sektora „A”, a więc w granicach 6-7 kg, chociaż należy podkreślić,
że Paweł otwierał sektor „B”. Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej zajął Michał Brzezowski z łączną wagą ryb 6 830 g (miejsce 2. w sektorze „A”), którego wynik okazał się drugim w całych zawodach,
ale podział w sektorach, mający za zadanie wyrównanie warunków panujących w łowisku, zepchnął Michała automatycznie na miejsce 3. w „generalce”. Kolejne miejsce w ogólnym zestawieniu końcowym zawodów zajęli odpowiednio, na czwartym miejscu Kamil Okrzeja 4 355 g (miejsce 2.
w sektorze „B”), na piątym Michał Ignaszewski 6 110 g (miejsce 3. w sektorze „A”), a na szóstym Marcin Mroczkowski 4 075 g (miejsce 3. w sektorze „B”).
Po oficjalnym ważeniu i zapisaniu rezultatów na zawodniczych kartach startowych udaliśmy się już tradycyjnie na wspólny plenerowy obiad. Następnie odbyło się, jak zwykle bardzo wesołe, wręczenie nagród za pierwsze trzy miejsca w postaci bonów oraz dyplomów dla całej pierwszej szóstki. Dodatkowo rozlosowano pomiędzy wszystkimi Uczestnikami dwa bony o wartości 50 zł na zakupy
w sklepie wędkarskim.
Uwaga!!! Szczegółowe wyniki znajdziecie na pzw13.pl lub facebook.com/13Legionowo,
a już w najbliższą sobotę 9 kwietnia zapraszamy na kolejne zawody Feederowe Grand Prix Nr 2
na Kanale Żerańskim, tym razem w miejscowości Aleksandrów.
Dwa sektory A / B
1 miejsce kol. DZIKOWSKI Paweł
2 miejsce kol. BONDARENKO Paweł
3 miejsce kol. BRZEZOWSKI Michał
wyniki zawodów : wyniki