1 maja (należy to już do tradycji) rozpoczęliśmy sezon spinningowy zawodami o mistrzostwo.
Do tego miana w tym roku pretendowało 61 wędkarzy. Kolejne zawody wędkarskie i kolejny frekwencyjny rekord.

Zawody rozgrywane były na Zalewie Zegrzyńskim na odcinku od mostu w Zegrzu do zapory w Dębe. Rozegrano dwie tury, w których startowały losowane załogi.

Nad przebiegiem zawodów czuwał zespół sędziowski w składzie: Mirosław i Beata Konopka sędziowie klasy krajowej ( SKK), Zbigniew Pękacki (SK Okręgowej), Janusz Wardak (SKO).

Pogoda jak na majówkę była niezła. Trochę mocno wiało, a temperatura powietrza nie należała do najwyższych, ale innych atrakcji aura poskąpiła. Ryby, które były celem zawodników to głównie okonie i szczupaki. Wśród złowionych ryb trafił się jeden boleń. Podczas I tury trwającej 4 godziny wyłoniona została „czołówka" zawodów. Na pierwszym miejscu stanął Szczepan Kaczmarczyk, kolejne miejsca zajęli: Krzysztof Kostrzewa, Piotr Boryczka, Andrzej Świętochowski, Grzegorz Koćmierowski, Paweł Niemczyk. Jednak o zwycięstwie zadecydować miała druga kolejka, czyli drugi dobry połów.

Klasę mistrzowską pokazał Andrzej Świętochowski, który powtórzył wyczyn z 2012 roku i zdobył mistrzostwo wiosłując przez dwie tury. Obalił tym samym poglądy wielu wędkarzy, że posiadacze szybkich łodzi mają większe szanse. Jak zaprezentował A. Świętochowski mają szanse i okazję popływania po większym akwenie i tylko tyle. Klasyfikacja mistrzostw przedstawia się następująco:

Mistrzem 2014 roku został Andrzej Świętochowski (10 pkt, nie był na pudle w żadnej turze),
I Vice mistrzem został Krzysztof Kostrzewa (15 pkt.),
II Vice mistrzem Janusz Panak (17 pkt.).

Kolejne miejsca zajęli:
4. Filip Konopka (17 pkt przegrał 3 miejsce długością największej ryby),
5. Robert Bandyk (19 pkt.),
6. Piotr Boryczka ( 20 pkt.).

Zwycięzców dekorował poseł na sejm Zenon Durka.

Ze statystyki zawodów wyłowiłem ilość złowionych ryb i było to 241 okoni najdłuższy 32,5 cm złowiony przez Stefana Dębskiego, 6 szczupaków najdłuższy 66,5 został złowiony przez Szczepana Kaczmarczyka, 1 boleń 58,8 cm w dorobku Krzysztofa Kostrzewy.

Oczywiście wszystkie ryby zostały wypuszczone i w znakomitej większości polują w wodach Zegrzyńskiego Zalewu na swoich mniejszych pobratymców. Sztuka złowienia ryby nie powiodła się 11 zawodnikom. Dla zwycięzców były dyplomy (do szóstego miejsca), medale i puchary oraz nagrody rzeczowe dla mistrzów tego roku. Zawodnicy przed zawodami i podczas przerwy pomiędzy turami mieli do dyspozycji kawę herbatę ciastka i kanapki. Na zakończenie był schaboszczak z surówką i ziemniakami. Przebiegu zawodów nic nie zakłóciło. Było to po prostu udane spotkanie dobrych kolegów.

Mariusz Bułka