29 marca na Kanale Królewskim w okolicy Kobiałki rozegraliśmy zawody o tytuł mistrza w spławikowym łowieniu ryb na 2014 rok.
Do zawodów przystąpiło 21 seniorów i 6 juniorów. Zanim jednak to nastąpiło był czas na poranną kawę lub herbatę i świeżutką drożdżówkę.
Podczas zawodów o mistrzostwo zagadnienia organizacyjne i techniczne zajmują więcej czasu jak samo łowienie. Tak jednak musi być, bo np. „tyczkarz" (nie mylić z lekkoatletą) na przygotowanie stanowiska do zawodów ma 120 minut, pozostali „gotowi" mogą w tym czasie podziwiać przyrodę.
Zawody sędziowali: Beata Konopka, Z. Pękacki, B. Siwik, M. Mierzejewski.
Przed wędkowaniem losowano numery stanowisk na dwie tury zawodów. Było kilku, którzy nie musieli przenosić „mebli" na nowe miejsce. Po pierwszym sygnale zawodnicy zajęli miejsca bezpośrednio przy wylosowanym stanowisku i mogli rozpocząć przygotowania. Po drugim sygnale komisja sędziowska dokonała kontroli zanęt. Do tego momentu zanęta w ilości max.17 litrów powinna być gotowa do użycia wraz z ziemią, gliną, żwirem i innymi dodatkami. Zanęta nie może być ubita i zlepiona w kule zanętowe. Przynęty żywe zawodnik okazuje kontrolującym w pojemnikach. Ich ilość określona jest na 2,5 litra w tym 1 litr ochotki (jokers lub haczykowa ).
Dopiero po kontroli można umieścić siatki w wodzie. Ich parametry to długość 3,5 metra średnica 40 cm, lub przekątna 50 cm. Po trzecim sygnale można nęcić „na ciężko". Kule o dowolnej wielkości zawodnik wrzuca do wody. Jeżeli nie wszystkie kule „ciężkie" zostały wrzucone do 4 sygnału, który oznacza początek łowienia, należy je rozkruszyć. Podczas łowienia można donęcać lekką zanętą, czyli kulkami wykonanymi jedną ręką bez dogniatania o kolano, wiadro itp. Piąty sygnał oznacza ostatnie 5 minut łowienia, a szósty jego zakończenie.
Zabronione jest:
- wchodzenie do wody w trakcie przygotowania i trwania zawodów,
- mycie rąk w łowisku przed trzecim sygnałem,
- wrzucanie do łowiska zanęt po turze zawodów oraz po oficjalnym treningu
- używanie echosond
- używanie przynęt pęczkowych oraz przyklejanych do haczyka
- używanie środków łączności podczas trwania zawodów od 4 do 6 sygnału
Rybę, która odpięła się z haczyka i pozostaje w wodzie lub spadła do wody lub została złowiona po sygnale kończącym turę lub zawody należy wypuścić. Nie może być zaliczona do połowu.
Po czwartym sygnale zawody rozpoczęły się.
Siedem dni później, ta sama woda, a ryb chętnych do zawodów zdecydowanie mniej. Ukleja, która tydzień wcześniej atakował wszystko co wpadło do wody gdzieś się schowała. Miał na to wpływ przymrozek. Jak pokazała druga tura ukleja wróciła.
O zwycięstwie decydują wyniki z dwóch kolejek i zajęte miejsce w sektorze. Po każdej turze ryby zostały zważone i wypuszczone. Jako ciekawostkę należy przekazać, że wśród złowionych ryb był kleń i karaś srebrzysty. Podliczenie ostatecznych wyników trochę trwało. W tym czasie wszyscy mogli zaspokoić głód schaboszczakiem z dodatkami. Sędziowie (jak zwykle) jedli obiad nieco chłodniejszy.
Klasyfikacja Mistrzostw w Wędkarstwie Spławikowym Koła nr 13 na rok 2014 przedstawia się następująco:
W kategorii junior:
- Krzysztof Szubierajski 2 pkt. ( 3310 g )
- Filip Konopka 4 pkt.
- Emilia Mosak 6 pkt.
- Konrad Kamiński
- Michał Jakubowski
- Tomasz Budzik.
W kategorii senior:
- Marek Podobas 2 pkt.
- Leszek Stopa 3 pkt.
- Mariusz Kurek 4 pkt.
- Piotr Malinowski
- Jan Bartczak
- Damian Wiatrak.
Teraz nastąpi przerwa w kołowych zmaganiach. Nasi będą startować w zawodach wyższej rangi. Życzmy im połamania.
Mariusz Bułka
https://pzw13.pl/Zawody-Sp%C5%82awikowe/Sp%C5%82awikowe-Mistrzostwa-2014.html#sigFreeIdff529d9a92