Nie ma mocnych na Józefa Patera. Po raz kolejny na szczycie podium
W sobotnie popołudnie 28 czerwca w Wieliszewie nad Zalewem Zegrzyńskim rozpoczęły się towarzyskie zawody w nocnym łowieniu ryb. Ze zgłoszonych 22 zawodników na start zameldowało się 17.
Prognoza pogody była mało optymistyczna.
Specjaliści od prognoz zapowiadali opady deszczu przez całą noc. Prognoza nie sprawdziła się co uczestników nie zmartwiło. Było umiarkowanie ciepło, a deszcz pożegnał wedkarzy nad ranem.
Teraz padnie zdanie, które niestety coraz częściej pada w relacjach z zawodów wędkarskich nad Zalewem Zegrzyńskim. Ryby brały słabo, a właściwie bardzo słabo. Brak było nawet kiedyś wszechobecnego krąpia...
W tych zawodach zwycięstwo dawała najdłuższa ryba. Po 12 godzinach pilnowania wędek rozpoczęło się mierzenie ryb.
Zawody sędziowali: Janusz Wardak i Jerzy Grodek. Oni również zadbali o gorącą strawę i napoje podczas zawodów. Wyniki były znane od razu po pomiarach. Protestów nie zgłoszono i wyróżniono łowców największych ryb.
Po raz trzeci w tym roku na najwyższym stopniu podium ( tym razem indywidualnie ) stanął Józef Pater. Udało mu się skusić na haczyk leszcza o długości 51,7 cm!, tuż za nim stanął Sebastian Fedorowicz z leszczem 42,3 cm, a trzeci był Julian Lutomierski z leszczem 32,5.
Zawodnicy z podium otrzymali dyplomy, puchary i nagrody rzeczowe, a kolejnych 3 dyplomy, a byli to w kolejności: 4. Paweł Dzikowski, 5. Adam Ratajczyk, 6. Kamil Okrzeja.
Były losowane niespodzianki od koła i sklepu Camaro w Zegrzu. W podziale ich miał swój udział zwycięzca Józef Pater, bo „zwycięzca bierze wszystko".
Rybom została zwrócona wolność i w znakomitej większości powróciły do zakrytych mętna wodą zakamarków.
Wyrazy uznania dla wszystkich zawodników, którzy zachowali dobry humor do końca zawodów.
Szczególne zaś uznanie dla Janusza Wardaka, który miał 2 dniówkę sędziowską, bo sędziował również zawody okręgowe w sobotę i niedzielę.
Mariusz Bułka
https://pzw13.pl/Zawody-Gruntowo-Sp%C5%82awikowe/Nocne-%C5%82owienie.html#sigFreeIdec6fbc7123